top of page
Zdjęcie autoraAnna Turula

AHOJ, Odro!

Dzisiejszy wpis nie będzie trochę inną refleksją z trochę innego rejsu.


Ale najpierw naszkicujemy Wam kontekst.


Fundacja wIEm realizuje projekt AHOJ!, którego celem praktycznym jest opracowanie wytycznych dla szkoleń żeglarskich i instruktorskich oraz wyposażenia stanic z myślą o osobach niewidomych i słabowidzących. Równolegle realizujemy cel ważniejszy: chodzi nam o zmianę nastawienia do uprawiania sportów wodnych przez osoby nie(do)widzące.

Projekt jest kontynuacją przedsięwzięć przeszłych z udziałem osób z dysfunkcją wzroku. Nasza Droga Odra (2016) i Odra dla Zuchwałych (2017) oraz Zobaczyć Horn (2018) to trzy wybitne projekty realizowane w Śląskim Yacht Clubie (SYC) przez Jacka Załuskiego, który niewidomych widział w niejednym tego słowa znaczeniu. Ja (Jacek) uczestniczyłem w każdym z trzech wspomnianych rejsów – osobiście lub wpierając organizacyjnie.


W projekcie AHOJ! od początku pomaga nam, jako konsultant, Darek Borowiak, niewidomy żeglarz, który do tego stopnia nie widzi problemów, że w 2018 roku został pierwszym polskim ociemniałym kaphornowcem. Pracują z nami też młodzi instruktorzy żeglarscy SYC – Agnieszka Chudzińska, Maja Wiśniewska i Wojtek Krzywy oraz Martyna Pietruszczyk i Kuba Krzywy – z których większość pływała w odrzańskich rejsach z niewidomymi.


Trzej uczestnicy projektu AHOJ!, Adrian Skrzypczak, Grzegorz Wojkowski i Mateusz Bartold, uczniowie chorzowskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla osób nie(do)widzących, wzięli udział w rejsie po Odrze orgaznizowanym przez SYC. Pod opieką kapitana naszego etapu, Jacka Karwackiego, ja (Ania) płynęłam z nimi Odrą od Ścinawy do Uradu. Kilka dni temu wróciliśmy. Adrian, Grzesiek i Mateusz z różnymi przeżyciami i żeglarskimi planami na przyszłość.


A my (Ania i Jacek)?


My mamy kilka przemyśleń, którymi chcemy się z Wami podzielić. Dzięki naszym załogantom (otworzyli nam oczy), przypomnieliśmy sobie bowiem kilka ważnych prawd.


Przede wszystkim, człowiek dobrze uczy się wtedy, kiedy daje mu się możliwość działania. Nie chce słyszeć „Zostaw, młodsi / sprawniejsi / lepiej widzący / chłopaki to zrobią”. Chce czuć się pełnowartościowym członkiem działającej razem grupy (załogi), z obowiązkami, których waga rośnie wraz z rozwojem umiejętności.


Ważne jest również, że uczący się człowiek chce, by jego postępy zostały docenione. Przy czym woli usłyszeć opinię rzeczową, odnoszącą się szczegółowo do tego, czego się uczy. „Dobra robota” to za mało, zwłaszcza, że robi wrażenie pochwały „na odczepnego”. Komentując postępy człowieka uczącego się trzeba naprawdę się postarać.


Nigdy dość przypominania (sobie), że zdobywanie umiejętności, które nie są łatwe – a tak jest na przykład w przypadku nauki żeglarstwa – wymaga sprzyjającego klimatu społecznego. Bo umiejętności zdobywa się przez liczne powtórzenia. Do tego, żeby powtarzać trzeba mieć motywację i samozaparcie. Oba w dużej mierze są pochodną charakteru. Ale biorą się również ze wsparcia społecznego.


Wsparcie społeczne potrzebne jest większości ludzi przy zdobywaniu większości umiejętności. Tworzy klimat zaufania wobec innych (załogantów) i daje poczucie przynależności. To poczucie z jednej strony wynika z istoty żeglarstwa (czy harcerstwa, z którego oboje wyrośliśmy). Z drugiej strony jednak trzeba je wypracowywać, tworząc kulturę wzajemności. W takiej kulturze każdy wnosi do współuczącej się grupy (załogi) swoje atuty, szuka dla siebie miejsca, w którym mógłby być pożyteczny dla ogółu, pracując dla wspólnego dobra.


Podsumowując, w przypadku załogi, w skład której wchodzą osoby nie(do)widzące, należy przede wszystkim starać się, by wszyscy czuli się pełnowartościowymi członkami zespołu i działali na zasadzie wzajemności. Takim odczuciom i postawom pomaga klimat przynależności i pozytywnego wzmocnienia, o który trzeba zadbać. Nasze wytyczne po odrzańskim rejsie 2021 są dość ogólne i właściwie dotyczą wszystkich uczących się, prawda? Wszystkich, zatem i tych nie(do)widzących. Takie spojrzenie – przez pryzmat człowieczeństwa, nie niepełnosprawności – to jest fundament, na którym budujemy w projekcie AHOJ!. Szczegółowe rozwiązania, mające służyć osobom z dysfunkcją wzroku przedstawimy już wkrótce, również w tym blogu. Ale zgodzicie się, mamy nadzieję, że są one tylko pochodną tego, co fundamentalne.




180 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page